**Rose**
-Wstawaj do szkoły-budził mnie mój brat
-Nigdzie nie idę-powiedziałam w poduszkę
-Rose wstawaj już-zażądał
-Wal się-powiedziałam i zakryłam się kołdrą
Usłyszałam zamykanie się drzwi czyli poszedł sobie. Położyłam się wygodnie i spróbowałam zasnąć, ale nie było mi to dane bo on znowu wlazł do pokoju.
-Wstajesz siostrzyczko czy nie-zapytał ponownie
-Nie i daj mi spać-powiedziałam odwrócona do niego plecami
-O nie tak się nie będziemy bawić-powiedział
Zaśmiałam się i poczułam że jestem mokra. O FUCK.
Wstałam jak oparzona z tego łóżka i napotkałam śmiech mojego brata
-Ostrzegałem
-Czy ciebie do końca pojebało? Jonathan jak wrócę z tej budy moje łóżko ma być suchutkie a teraz wypad z pokoju -zakomunikowałam mu
Zaśmiał się raz jeszcze i wyszedł.
Szybko zdjęłam z siebie mokre rzeczy i podeszłam do szafy.
Wyciągnęłam granatowe rurki, jakiś top i czystą bieliznę i weszłam do łazienki.
Szybko wzięłam prysznic, przebrałam się ciuchy, rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki.
Zeszłam na dół do kuchni czekało już na mnie śniadanie.
I za to uwielbiam mojego brata że robi najlepsze naleśniki.
Szybko zjadłam włożyłam talerz do zmywarki. I pobiegłam na górę po torbę do szkoły. Wzięłam jeszcze mój telefon i zgarnęłam byle jaką bluzę mojego brata i zeszłam na dół. Założyłam jeszcze buty i byłam już gotowa do odjazdu. No tak tylko gdzie jest Jonathan?
-Jonathan odwieziesz mnie do szkoły?-krzyknęłam na całe mieszkanie. Brat wyłonił się za drzwi które prowadziły na dwór.
-Już na ciebie czekam w aucie szerloku, pośpiesz się-powiedział i zaśmiał się.
Wzięłam jeszcze mój płaszczyk i wyszłam.
Droga nie zajmuje nam dużo czasu.
-Wrócę na pieszo do domu, na razie-rzuciła
-Miłego dnia siostrzyczko-powiedział i uśmiechnął się do mnie na co odwzajemniłam ten gest.
W szkole czekała już moja przyjaciółka Aline. Przywitałyśmy się buziakiem w policzek i pokierowałyśmy się do klasy.
W klasie było tylko parę osób. Zajęliśmy nasze miejsca i zaczęliśmy rozmawiać.
-Rose wiesz że ktoś nowy będzie w naszej klasie?-powiedziała i poruszyła swoimi brwiami
-Coś tam słyszałam ale cóż mało mnie to interesuje-odrzekłam
Alin skończyła temat nowego ucznia w klasie.
Do sali wszedł Beau Brooks. O nie i znowu się zacznie.
Podszedł do mnie uśmiechnięty. Oparł się dłońmi o moją ławkę.
-Hej Rosi-powiedział
-Nie mów do mnie Rosi dobrze wiesz że tego nie lubię, a teraz idź sobie-odburknęłam do niego
-Ty doskonale wiesz że nie odpuszczę, i tak kiedyś byłaś moja to i teraz też będziesz zrozum to kochanie-powiedział i zaczął nawijać sobie moje włosy na swoje palce.
-Kiedyś to było kiedyś, teraz jest teraz. Boże człowieku zrozum już nie jestem twoją dziewczyną. Daj mi spokój.-powiedziałam zirytowana jego zachowaniem
Złapał mnie za podbródek teraz patrzyłam w jego oczy.
-Nie pyskuj do mnie bo.......-nie dokończył bo do klasy wszedł nauczyciel a za nim jakiś chłopak.
"To ten nowy uczeń" pomyślałam
-Panie Brooks jest już lekcja, siadaj już na miejsce-powiedział surowo nauczyciel.
Szybko puścił mój podbródek i poszedł do swojej ławki.
-Dobrze to jest nowy uczeń w naszej klasie, Louis. Zajmij miejsce
gdzie chcesz-powiedział nauczyciel,a chłopak popatrzył po całej klasie, i szedł w kierunku ławki która stała za mną.
Jeszcze tego mi brakowało.
Przeszedł koło mnie z nie zadowoloną miną i zajął miejsce.
Nauczyciel zaczął prowadzić lekcję.
Szczerze mówiąc to w ogóle go nie słuchałam tylko patrzyłam
się przez okno. Obserwowałam wszystko co się dzieje na zewnątrz.
Z tego zamyślenia wyrwał mnie głos nauczyciela.
-Rose odpowiedz na moje pytanie?
-Umm... Przepraszam ale nie słuchałam pana
-Zdołałem to zauważyć. Skup się na lekcji Rose-powiedział i powrócił do lekcji.
A z tyłu usłyszałam cichy chichot. Czy to było śmieszne?
Wydaje mi się że nie.
**Przed szkołą**
Stałam z Alin i jeszcze chwile rozmawiałyśmy.
Nie chciało mi się jednak iść na pieszo więc zadzwoniłam do brata żeby jednak po mnie przyjechał.
Ze szkoły wyszli Niall, Zayn z równoległej klasy, Harry z młodszej klasy i Louis. Widać że musieli znać się wcześniej bo rozmawiali jak starzy kumple.
Niall pomachał w naszym kierunku, odmachałyśmy mu i ruszyliśmy w stronę parkingu szkolnego.
-Wiesz co Ci powiem Rose?
-Czekaj niech zgadnę " Ten nowy to takie ciacho, ale nie lepsze od Niall'a"-powiedziałam udając jej głos
Ona zaczęła się śmiać.
-Bo to prawda-dodała szybko Alin
Ja sie tylko uśmiechnęłam, Alin pasuje do Niall'a no ale cóż
to nie moja sprawa ja się w to nie mieszam.
Na parking podjechał już mój brat, pożegnałam się z przyjaciółką i podążyłam do auta.
Wsiadłam szybko do niego, dałam bratu buziaka w policzek na przywitanie z resztą jak zawsze.
-Cześć siostra, jak w szkole?
-Nie udawaj że to Cię interesuję-powiedziałam
-Masz racje wcale mnie to nie interesuję-odpowiedziała
-A tak przy okazji moje łóżko jest suchutkie tak?
-Można tak powiedzieć-powiedział szeptem
-Jonathan ma być suche i gówno mnie to obchodzi, i w końcu już ruszaj a nie stoimy na tym parkingu.-odburknęłam i zapięłam pasy.
Wyjeżdżając z terenu szkoły napotkałam wzrok nowego na samochodzie.
"Dziwne" pomyślałam
W domu byliśmy dość szybko. Weszłam do środka i pobiegłam na
górę. Chciałam się położyć na łóżku no ale cóż JEST MOKRE!
Przebrałam się w dresy i koszule brata, uwielbiam nosić jego rzeczy. I zeszłam na dół. W kuchni był Jonathan. Gotował.
Usiadłam przy stole i patrzyłam ja gotuję.
Gwałtownie obróciła się do mnie
-Kiedy przestaniesz ubierań moje ciuchy swoich nie masz?
-Lubie twoje ciuchy-powiedziałam
-Moje bokserki kiedy zaczniesz mi zabierać? hmm.?-zapytał unosząc brew ku górze
-Tego to nie chcę, a jak chcesz to możesz moje sobie pożyczać-powiedziałam
-Bardzo śmieszne Rose haha-powiedział i zaczął się śmiać.
-Jak zrobisz już obiad, to mnie zawołaj będę na górze robić lekcję
Szybko wstałam i pobiegłam do pokoju. Wzięłam się za odrabianie lekcji
------------------------------------------------------------------------------
Mamy pierwszy rozdział
Jupiii
Mam nadzieje że komuś to się w ogóle podoba
Miłej nocy życzę
<33 :*
Bardzo fajny i czekam na next. Najbardziej spodobał mi sie moment jak
OdpowiedzUsuńJonathan oblał wodą Ros :)
świetny czekam na next <33
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :* Oczywiście będę codziennie odwiedzać :) No bo jakbym tego nie robiła jaką bym była przyjaciółką? <3 Beau *.* I wgl boskie *.*
OdpowiedzUsuńNo Beau musi być hehe <3 A jaką byś była przyjaciółką jakbyś nie czytała? Nadal najlepszą <3 <3
UsuńOooł już jest ciekawie...super :D ☺ .
OdpowiedzUsuń